Port Gdański Eksploatacja wzbogacił się o nowy wielofunkcyjny żuraw. Drugi z trzech zamówionych dźwigów Liebherr LHM 550 przypłynął wczoraj z fabryki w Rostocku, a dziś zjechał z pokładu statku na nabrzeże w Gdańsku.
Wczoraj, 13 czerwca, późnym wieczorem przy nabrzeżu Dworzec Drzewny w Porcie Gdańsk zacumował 105-metrowy statek Meri przeznaczony do przewozu ciężkich i ponadgabarytowych ładunków. Na jego pokładzie znajdował się nowy nabytek Portu Gdańskiego Eksploatacji – nowy żuraw portowy Liebherr LHM 550.
To już drugi tego typu żuraw w PG Eksploatacji z trzech, jakie pracować będą na nabrzeżach w Gdańsku. Pierwszy dostarczony został do Gdańska zimą, trzeci zaś spodziewany jest pod koniec 2023 roku. Jak podkreśla Artur Lass, prokurent w PG Eksploatacji, pierwszy Liebherr LHM 550 sprawdza się znakomicie, stąd decyzja o zamówieniu kolejnych.
– Pierwszy żuraw od początku eksploatacji przepracował ponad 5600 godzin i w pełni sprawdził się w tym okresie bardzo wzmożonego przeładunku węgla. Postanowiliśmy kontynuować współpracę z firmą Liebherr i zamówić kolejne dwa żurawie portowe tego samego rodzaju żurawie portowe. Jest to postępowanie, które ma na celu modernizację naszej infrastruktury. Nasi kontrahenci stawiają przed nami coraz to kolejne wyzwania i wymagają szybszego przeładunku, skrócenia pobytu statku w porcie. My tym potrzebom wychodzimy naprzeciw – tłumaczy Lass.
Artur Lass zwraca uwagę, że Liebherr LHM 550 to żuraw uniwersalny – dzięki szerokiemu katalogowi dostępnych chwytaków, z których część przypłynęła do Gdańska razem z samym dźwigiem, pozwala przeładowywać wiele różnych towarów – węgiel, zboże, rudy, złom, ale również ładunki skonteneryzowane niezależnie od wielkości kontenera. Co ważne, jest to też maszyna mobilna. Już ze statku Meri nowy Liebherr zjechał na własnych kołach.
– Żuraw jest posadowiony na podwoziu, które składa się z 72 kół. Umożliwia to pełną mobilność i praktycznie stuprocentowe wykorzystanie nabrzeża – opisuje Artur Lass. Dodaje, że wszystkie trzy nowe żurawie będą pracować na świeżo wyremontowanym przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk nabrzeżu Dworzec Drzewny, ale dzięki swojej mobilności będą także realizować przeładunki w sąsiedztwie, na Nabrzeżu Rudowym, w okolicy Basenu Górniczego.
Nowy Liebherr LHM 550 waży ponad 400 ton. Jego samodzielny udźwig, w zależności od wychylenia ramienia, wynosi do 100 ton. Różni się jednak nieco od tego, który już pracuje w PG Eksploatacji. Może pracować dzięki klasycznemu silnikowi diesla, ale też dzięki silnikowi elektrycznemu, co umożliwia wykorzystanie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, a tym samym zmniejszenie emisji generowanych podczas pracy maszyny. To jednak nie wszystko.
– W chwytaku tego nowego Liebherra zmieści się 28 ton węgla, natomiast w chwytaku tego starego żurawia około 8-9 ton. Dzięki temu ograniczamy liczbę ruchów, jakie żuraw musi wykonać i tym samym ograniczamy czynności, które powodują pylenie, z którym wszyscy teraz się zmagamy – tłumaczy Artur Lass.
Co ciekawe, nowy żuraw może współpracować w parze ze starszym bratem. Oba dźwigi mogą pracować w tak zwanym trybie zbieżnym, dzięki czemu są w stanie wspólnie realizować przeładunki towarów do 250 ton. W związku z tym spółka PG Eksploatacja wraz z odebraniem dostawy nowej maszyny poszerzyła portfolio oferowanych przez siebie usług o przeładunki wielkogabarytowe.
Oba dźwigi w akcji w Porcie Gdańskim Eksploatacji można będzie zobaczyć już wkrótce.
– Mamy już doświadczenie w obsłudze tego rodzaju dźwigów, mamy zespół, który za chwileczkę skończy szkolenia, więc wprowadzenie tego drugiego Liebherra do eksploatacji operacyjnej nastąpi praktycznie lada moment – mówi Artur Lass, prokurent w spółce Port Gdański Eksploatacja.